Podobnie, jak Uber i Amazon, kryptowaluty stworzą zdecentralizowany sposób dostarczania usług, który będzie się rozwijał wokół nich, mówi ekspert.
Zakazać czy nie zakazać. Przyszłość kryptowalut wisi na włosku, ponieważ rząd Indii rozważa ustawę o ich zakazie. Debata toczy się wokół tego, czy kryptowaluty takie, jak Bitcoiny mają jakąkolwiek realną wartość, czy też ich ceny poruszają się jedynie w oparciu o spekulacje. Jeśli wierzyć zwolennikom kryptowalut, koncepcja kryptowalut nie różni się od tego, jak działają Uber, Amazon. Mówią, że gospodarka powiązana z kryptowalutami może stworzyć niskokosztowy model, w którym można dostarczać usługi globalnie na większą skalę.
„Weźmy dowolną z naszych scentralizowanych usług, które mają globalną obecność, jak chociażby Uber lub Amazon. Są to potencjalni pośrednicy. W przypadku kryptowalut wygląda to podobnie. Stworzą one zdecentralizowany sposób dostarczania usług, który zostanie opracowany wokół niego. Jest to długoterminowa perspektywa, ale zmierzamy w jej kierunku. Kryptowaluty są, jak zdecentralizowane usługi Amazona i Ubera” – mówi Vijay Ayyar, szef regionu Azji i Pacyfiku na giełdzie kryptowalutowej Luno w Singapurze – giełdzie, której start w Indiach został opóźniony ze względu na twarde stanowisko rządu wobec kryptowalut, która działa w krajach takich, jak Indonezja i Malezja.
Dochody dla rządu
Ayyar widzi w kryptowalutach wartość dla rządu. Nie tylko mogą one pomóc w przyciągnięciu większej liczby inwestycji w kraju, ale także otworzyć możliwości dla nowych firm.
„To może być źródło generujące przychody dla rządu Indii. Istnieją dobre przesłanki, że kryptowaluty stają się kolejnym standardem w rewolucji internetowej na całym świecie. Duże instytucje się im przyglądają, a główne kraje regulują je, a nie zakazują. Indie powinny pójść tą samą drogą”.
W rzeczywistości, w dużych krajach, w Europie, USA i Japonii, można korzystać z usług za pomocą swoich Bitcoinów. „W niektórych krajach, takich jak USA, Wielka Brytania, Australia i Japonia, możesz zapłacić za posiłek za pomocą Bitcoinów i jest to całkowicie legalne. Mamy klientów w Australii, którzy używają naszej aplikacji do płacenia za towary i usługi” – mówi Rahul Pagidipati, CEO, ZebPay.
Blockchain bez Bitcoina
Mówiąc o innym postrzeganiu rządu, że blockchain jest dobry, ale nie kryptowaluty, Ayyar mówi, że oba nie powinny istnieć jako osobne podmioty. „Możesz zbudować blockchain z kryptowalutą lub bez niej, ale może to po prostu skończyć się jak każda losowa baza danych, którą można zbudować z 10 komputerów. To nie jest prawdziwa innowacja. Prawdziwa innowacja będzie pochodzić z posiadania jej w skali sieci publicznej. Coś takiego, jak blockchain z powiązanym systemem krypto-ekonomicznym, który pomaga zarządzać popytem i podażą zasobów, które dostarczać będzie sieć.” – mówi Ayyar.
Przypadki użycia kryptowalut są obecnie przedmiotem dyskusji. Zainteresowane strony są gotowe do przestrzegania przepisów, które mogą się pojawić. Podobnie, jak w przypadku każdej innowacji, która miała miejsce w przeszłości, są dobre i złe strony, ale kryptowaluty zasługują na szansę.
„Jeśli chcesz utrzymać demokrację banku centralnego, nie jesteśmy tutaj, aby jej zagrozić. Zawsze postępowaliśmy zgodnie z prawem. Mamy lepsze standardy KYC niż wiele banków w tej chwili. Uregulujcie kryptowaluty, a my będziemy przestrzegać prawa” – mówi Pagidipati z ZebPay. Będziemy musieli poczekać i obserwować, czy Bitcoin rzeczywiście stanie się trendem w Indiach, czy też czeka go bezceremonialne odejście.